sobota, 21 listopada 2015

Wyobraźcie sobie tę ciszę, gdyby wszyscy mówili tylko tyle, ile wiedzą

Imię: Matteo (tak krótkie, że zdrabnianie go chyba nie ma sensu. Jeśli już musisz, to możesz używać zdrobnienia Teo)
Nazwisko: Forester
Przydomek: Krasnoludy, z którymi widuje się na co dzień, złośliwie nazywają go ,,Besserwisser", czyli ,,mądrala". Nie obraża się o to. Już nawet do tego przydomka przywykł. Innych pseudonimów nie posiada. Albo jest za mało kreatywny, by sobie jakiś wymyślić, albo jest mu on najzwyczajniej w życiu zbędny.
Wiek: 24 lata
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Człowiek (ma w sobie kilka cech, które sprawiają, że ludzie w to wątpią)
Rodzina: Dawno nie był w domu. Od siostry, Nachtigall, listownie dowiedział się, że większość rodu Foresterów wyjechała za granicę Dal-Virii, gdyż uznali to państwo za zbyt niebezpiecznie.
Miłość: W tej sprawie nie obejmuje żadnego stanowiska. Ani nie szuka nachalnie ,,miłości swojego życia", ani znowu nie jest nie wierzącym w nią pesymistą. Ma o tym (i wielu innych rzeczach) jedno zdanie: ,,Pożyjemy, zobaczymy".
Aparycja: Matteo jest dość wysokim młodzieńcem. U większości (zwłaszcza u kobiet) uwagę pierwsze przyciągają oczy. Mają barwę jasnego błękitu. Nie sprawiają jednak wrażenia lodowatych, a wręcz przeciwnie - są ciepłe i pogodne. Równocześnie po nich da się najprędzej rozpoznać, że masz do czynienia z inteligentnym człowiekiem (więc powiedzenie, że ,,oczy są zwierciadłem duszy" pasuje do Teo jak ulał). Ma opaloną skórę, co jest cechą nietypową dla osobników jego pokroju (czyt. ,,innych uczonych"). Włosy są koloru hebanu, kędzierzawe i wiecznie nieułożone. Ma kwadratową szczękę i lekko zapadłe policzki. Na co dzień ubiera się najzwyklej jak się tylko da: biała pomięta koszula, długie spodnie i skórzane buty. Dla potrzeby może przypasać swój miecz lub ubrać się jakoś mniej ,,niechlujnie" ale jakoś rzadko widzi ku temu powody.
Zainteresowania: Większość zainteresowań Mattea ogranicza się do poszerzania swojej wiedzy. W wolnym czasie dużo czyta. Najczęściej sięga po dzienniki z wypraw, tomiki z zagadnieniami filozofii, mitologie (jest prawdziwą skarbnicą wiedzy na temat wszelakich bóstw i obyczajów religijnych), a nawet po tomy zawierające manewry wojskowe i administrację. Ma też małego bzika na punkcie ptaków. Lubi je tresować, nieważne, czy to wrona, sójka, sroka, jastrząb czy zwykły gołąb. Wręcz ubóstwia zwłaszcza ptaki drapieżne. Często zwierzaki zapamiętują go jako dyspozytor darmowego żarcia i zlatują się na jego balkon. A on oczywiście nie umie im odmówić. Jego prawdziwą naturę da się zobaczyć chyba tylko w towarzystwie pięciu różnych pierzastych przyjaciół.
Charakter: Pierwsze co daje się u niego zauważyć to stoicki spokój - niebo może na ziemię runąć, a on dalej będzie stał z założonymi rękami. Nie wynika to z egoizmu, choć niektórzy mogą to tak odbierać. Matteo po prostu zanim podejmie się jakiegokolwiek działania musi się nad tym zastanowić chwilę lub dwie, ocenić sytuację i podjąć odpowiednie ku temu kroki. Sam nie zaczyna rozmowy, póki nie będzie widział w tym większego sensu. Wobec wszelkich spraw podchodzi z identycznym nastawieniem: cierpliwie czeka i obserwuje, jak się wszystko potoczy. Nigdy nie pcha się na siłę w towarzystwo. Nie ma też większego sensu wciągania go w grupę - jeśli będzie chciał pogadać, sam podejdzie. Trzyma się z dala od grupek większych niż trzy osoby. Dlatego też na spotkaniach zarządzonych przez lidera przez większość czasu ,,podpiera ścianę". Nie jest ponurakiem. Przeciwnie. Uśmiecha się nawet często. Wachlarz uśmiechów ma jednak szeroki: od delikatnych szczerych po ironiczne i pełne samozadowolenia, które - podczas rozmowy, zwłaszcza w przypadkach, gdy nie jesteś w dobrych relacjach z Teo - powinny wzbudzić w tobie podejrzenia. Nigdy jednak nie uśmiecha się złośliwie. Rzadko się też zgrywa. Zwłaszcza jeśli chodzi o sprawy poważne. Lubi słowne potyczki. Czasami korzysta z nich aby sprawdzić nowo poznaną osobę. Dla niego pierwsze wrażenie nie jest może najważniejsze, jednak ma pewne znaczenie. Przywykł już do oceniania ludzi nie po wyglądzie, a pierwszej przeprowadzonej rozmowie. Matteo nie ma nic przeciwko zawieraniu nowych znajomości. Czasem dobrze znać kilka nazwisk więcej. Ogranicza się do kilku zaufanych przyjaciół, wobec których zachowuje się nieco mniej oschle niż do reszty.
Miasto rodzinne: Yathis
Klan: Borsuki z Cleveland
Pozycja: Nowicjusz
Punkty pojedynku: 10
Profesja: Mag, Szermierz
Broń: Jednoręczny miecz o wąskiej głowni oraz najbliższe otoczenie, własna wiedza i umiejętności.
Umiejętności: Teo ma niesamowitą pamięć. Wszystko co wyczyta zapada się w nią i zostaje na zawsze. Sprawnie też swoją wiedzę wykorzystuje w najmniej spodziewanych okolicznościach. W pewnych sytuacjach nawet najbardziej absurdalne wiadomości znajdują użytek. Nauczył się władać mieczem, nie jest w tym jednak mistrzem oraz za tym zbytnio nie przepada (gdyby nie siostra i wymogi ojca pewnie nigdy by nie chwycił za broń). Całe szczęście ma jeszcze talent magiczny. Ogranicza się on jedynie do wpływających na otoczenie impulsów i telekinezy. Magia daje mu też pewną czystość myślenia. Dzięki temu lepiej niż inni panuje nad własnym umysłem, szybko i jasno ocenia sytuację po czym znajduje najlepsze rozwiązanie.
Towarzysz: Squirt
Wierzchowiec: Brak
Nick na howrse: NyanCat^._.^~

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz