Imię: Annabelle
Nazwisko: Blade
Przydomek: Pani Ostrzy
Wiek: 20 lat
Płeć: Kobieta
Rasa: Człowiek
Aparycja: Co tu opisywać…. Normalna dziewczyna. Długie prawie do pasa,
czarne włosy z kilkoma czerwonymi pasemkami, zazwyczaj rozpuszczone lub
związane w koński ogon. Blizna przecinająca lewe oko. Dwa sztylety w
rękach, dwa na plecach. Biało-czerwona bluzka ze złotymi zdobieniami i
czarne leginsy. Buty na cienkiej, ale bardzo wytrzymałej i twardej
podeszwie. Na przedramionach czerwono-złote ochraniacze. I tyle. Żadnych
znienawidzonych koronek, sukienek czy innych takich bajerów.
Charakter: Annabelle nie jest osobą miłą dla świata. Podchodząc do niej,
nastaw się bardziej na wredotę i sarkazm, niż na wesołą paplaninę
przetykaną szerokim uśmiechem. Uśmiecha się bardzo rzadko, w
towarzystwie osób które w pełni akceptuje albo podczas walki. Bardzo
trudno jest się z nią zaprzyjaźnić. Jest samotniczką i niezbyt lubi
towarzystwo większe niż dwie osoby. Miasta w dzień nienawidzi, ponieważ
jest zatłoczone. Zwykle przez cały dzień przebywa w lesie, a dopiero w
nocy rusza na podbój ulic, dachów i balkonów. Jest prostym człowiekiem
nielubiącym owijać w bawełnę. Lepiej walić prosto z mostu, nawet jeśli
prawda boli. Co do jej zachowania w towarzystwie… Może zacznijmy od
tego, że nie jest to jakieś powabne dziewczę z pięknym, nieskazitelnym
rodowodem i etykietą wbitą do głowy tak, że nie ma miejsca na nic
innego. Ona jest tego dokładnym przeciwieństwem. Nie jeden raz jej
przodkowie podpadli zarządcy miasta, w którym aktualnie przebywali. Ona
najwyraźniej po nich odziedziczyła skłonność do wpadania w tarapaty. Nie
okazuje szacunku nikomu, kto według niej na niego nie zasłużył. Nie ma
znaczenia, czy jesteś jakimś tam lordem czy nie. Chcesz mieć szacunek –
pokaż, że zasługujesz. Zapraszając ją na jakiekolwiek imprezy albo
obrady przy stole, musisz pamiętać, że nie będzie wyrażać się językiem
dwornych ludzi – powie ci wprost co myśli bez przyozdabiania tego
koronką pięknych słów -, ani nie będzie siedzieć prosto – najpewniej
położy nogi na stole, wcześniej upewniwszy się, że ma odpowiednio
ubrudzone buty albo będzie podpierać głowę na rękach okazując całkowity
brak zainteresowania -, ani nie będzie jeść tymi wszystkimi widelcami,
nożami, łyżkami – wystarczy jeden widelec, jeden nóż, po za tym od czego
człowiek ma ręce? Od razu musisz też wiedzieć, że kłania się jedynie
przed królem i przed tym, kogo uzna za lepszego od jej mistrza, który
nauczył ją wszystkiego, co teraz umie. Co do wpadania w tarapaty… Nie
lubi nudy, a ze względu na jej dziwne pomysły…. No cóż, czasami
przydałoby się jej trochę ogłady. Jest wybuchowa, nie boi się patrzeć
ludziom prosto w oczy. Każdej rzeczy, która jest chociaż trochę
ekstremalna ona musi spróbować. Czasami wydaje się ludziom szalona, ale
taka nie jest. Wiele osób ją potępia, patrzy na nią z pogardą. Ale tak
naprawdę, to co oprócz gadania potrafi ta banda w wytwornych strojach,
która siedzi sobie przy herbatce i debatuje na temat ile cukru się do
niej sypie? No właśnie. Nic. A że większość ludzi lubi spokój… Annabelle
nie jest typem, który przestrzega zasad, jak można zauważyć. Nie jest
też osobą, która zarządziłaby „5 minut miłości do świata”. Ale… przy
przyjaciołach potrafi się uśmiechać bez cienia sarkazmu, śmiać, a nawet
okazać trochę szacunku osobom nieopodal. Jest wesoła, miła. Przy nich
się zmienia, ale tylko trochę. Dalej tak samo łatwo ją zdenerwować czy
namówić do zrobienia szalonej rzeczy. Dalej przyjmie każdy twój zakład,
byleby ci udowodnić, że jest inaczej niż myślisz. Oczywiście, jest
poniekąd egoistką, tego nie ukrywam. Jest też lekko brawurowa i czasami
nie umie trzymać języka za zębami… Niekiedy nawet i komuś wyższemu raną
od niej wygarnie i wcale jej nie obejdzie, czy wszyscy będą patrzeć na
nią z jeszcze większą pogardą niż dotychczas. Ona jest po prostu sobą. I
jest lojalna. Wobec przyjaciół, królestwa, klanu. Chociaż może nie
okazuje tego w taki sposób, w jaki powinna… Albo raczej okazuje to, ale
inaczej niż „normalna” część społeczeństwa. Jeżeli sytuacja tego wymaga,
stara się być poważna, ale nie zawsze jej to wychodzi. Ona już po
prostu taka jest. Tego nie zmienisz. Choć byś nie wiem jak chciał. Bo to
jest niezwykle uparte stworzenie, które zawsze stawia na swoim.
Miasto rodzinne: tak właściwie, to nie wie. Od małego przenosiła się z
miejsca na miejsce, nigdzie nie była dłużej niż kilka tygodni. Nie
pamięta, skąd rozpoczęła podróż i czy wcześniej nie przenosiła się już z
rodzicami do innego miasta…
Klan: Słowiki z Knowhere
Pozycja: Nowicjusz
Punkty pojedynku: 11
Profesja: można powiedzieć, że szermierz.
Broń: Każdy nóż czy sztylet, jaki będzie pod ręką. Przy sobie też nosi
przynajmniej jedno dodatkowe ostrze oprócz jej dwóch ulubionych, z
którymi się nigdy nie rozstaje. Są one trochę dłuższe od zwykłych
sztyletów, jednak nie są to miecze.
Umiejętności: potrafi posługiwać się każdym sztyletem, w każdych
okolicznościach. Spokojnie można powiedzieć, że jest w tym mistrzem.
Każda inna broń jest według niej bezużyteczna. Nożami i można rzucać, i
blokować, i ciąć. No ale do rzeczy. Do perfekcji opanowała sztukę
bezszelestnego poruszania się, oraz maskowania. Czasami jest prawie
niewidzialna. Potrafi balansować na każdej krawędzi i nigdy jeszcze nie
spadła. Jest wygimnastykowana, a co za tym idzie – zwinna, a na dodatek
bardzo szybka i wytrzymała. Najsilniejsza w królestwie może nie jest,
ale dość silna, żeby mierzyć się z niektórymi mistrzami.
Towarzysz: Asher. Najzwyklejszy w świecie biały tygrys. Nie ma żadnych
magicznych mocy czy takich tam bajerów. Jak to kot – chodzi własnymi
drogami. Czasem jest przy niej, czasem go nie ma. Ale zawsze wraca.
Nick na howrse: Kathrine
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz