piątek, 13 maja 2016

Od Ryu (CD Kiary)

        Polowanie? W sumie pomysł niegłupi, aczkolwiek Ryu nie widział w nim większego sensu. Łatwiej byłoby już coś kupić na targu. W czym jednak zaszkodzi dotrzymanie komuś towarzystwa? Na pewno nie włóczędze pokroju Kyodaia, który i tak nie miał co robić z życiem. Zawsze lepiej jest się do czegoś przydać niż siedzieć bezczynnie w mieście. A że trudnił się już w tropieniu, to mały trening umiejętności nie zaszkodzi tym bardziej.
  Udało im się jakoś przedostać poza miasto. Kiara odnalazła znaną już sobie ścieżkę wgłąb lasu i zagłębiła się między drzewa cicho niczym autentyczny duch. Obieżyświat miał pewne problemy z podążaniem za nią. Dziewczyna przez maskujący strój wydawała się zlewać z cieniami i liśćmi, niemal znikając mu z oczu. Na szczęście jakoś udało mu się jej nie zgubić.
  Nagle jednak Amitaczi zastygła w bezruchu podnosząc ostrzegawczo dłoń. Ryu wytężył zmysły starając się wyłapać, co też mogło zaniepokoić członkinię Orłów. Sumiko na jego ramieniu zaklekotała - kolejny znak, że coś tu jest nie w porządku. Skorpion zniknął rozpływając się do stanu duchowego. Wtedy chłopak usłyszał rozmowy. Kiara wyjrzała przez zarośla przyciśnięta do drzewa.
  - Co to za jedni? - mruknęła do siebie.
  Ryu również zerknął. Czterej mężczyźni, bardziej najemne draby niż wojownicy. Chociaż konfrontacja jeszcze nie była w planach, Kyodai już analizował ich słabe strony. Wtedy dostrzegł ładunek kilku, obitych płótnem skrzyń. Coś ukrywali...tylko co i dlaczego?
  - Opium - rzuciła szeptem Duch. - Trzeba zawiadomić Dante.
  - I zostawisz ich tak tutaj? - rzucił z powątpiewającym uśmiechem.
  - A masz jakiś genialny plan działania?
  Chłopak owinął wokół przedramienia łańcuch, co stanowiło swego rodzaju odpowiedź. Ujął u nasady ostrze w kształcie grotu włóczni i naciągnął na dolną część twarzy szal.
  Wszystko poszło szybko - odczekał chwilę, aż jeden z drabów stanie w zasięgu łańcucha i w bok jego szyi wraziło się celnie rzucone ostrze. Ryu szarpnął do siebie wyrywając grot. Broń pociągnęła za sobą krople krwi. Zanim bandyci zdołali się ogarnąć drugi z nich skończył ze strzałą w czole. Pozostała dwójka oglądała się niepewnie za niewidocznym strzelcem. W końcu jeden z nich chwycił zakrzywiony nóż i ruszył na Ryu. Zamachnął się raz i drugi, ale chłopak uniknął świszczącego brzeszczotu. Owinął wokół palców łańcuch i takim prowizorycznym kastetem uderzył napastnika w skroń pozbawiając go przytomności. Ostatni z handlarzy padł również unieszkodliwiony strzałą.
  - I po co go ogłuszyłeś? - rzuciła niedbale Kiara wychodząc z ukrycia.
  - Nie przyda wam się jakieś źródło informacji? - odpowiedział pytaniem na pytanie Obieżyświat. - Gdyby na terenie mojego klanu grasowała siatka handlarzy, wypytywałbym co najmniej jednego o jakiekolwiek dane.
  Amitaczi jedynie wzruszyła ramionami i skrępowała nieprzytomnemu ręce za plecami.
  - Dobra, plan jest prosty - zagwizdała by przywołać swoją klacz. - Ja zabieram tego tu do Rubkat, a ty znikasz mi z oczu i nie przeszkadzasz.
  - Spławiasz mnie? - Ryu uśmiechnął się złośliwie.
  - W końcu mam ku temu jakąś grzeczną wymówkę - odparła bez cienia sarkazmu Amitaczi. - A teraz będziesz łaskaw pomóc mi wsadzić tego kloca na grzbiet Soni?

9 komentarzy:

  1. Czyli wnioskuję, że już wszyscy (poza Chow, ale pozostawmy ją swoim knowaniom) mogą w opkach przejść do aktualnego balu? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze jedną rzecz od Thalii będę musiała opisać i dopiero potem do balu przejdę :P

      Usuń
    2. Zgaduje ,że Kaiso poniewiera się po Mitheremie się jego na balu raczej nie będzie. Ale za to Teo mógłby z Dante zatańczyć...

      ~Dan

      Usuń
    3. Wiem, w końcu ci to obiecałam :3 Pamiętam, spokojnie. Czyli to już czwarty szatański plan na bal. Pozostałe trzy mamy z Blue XD

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    5. Aż trzy? A nie dwa, przypadkiem? Ty, powoli zaczynam się w tym wszystkim gubić XD

      Usuń
    6. Boje się tych waszych szatański planów...

      Usuń
    7. No mamy nasz M vs S, ktoś mi również obiecał taniec (nie odpuszczę :P) i ma nas jeszcze odwiedzić rusałka.

      Usuń
    8. No tak XD Znów zapomniałam o pani rusałce. A pojedynku nie mogę się doczekać, zabawnie się o nich pisze :P

      Usuń