środa, 15 lutego 2017

Zapomniany Thanadeim i trochę muzyki

        Dawno nie było postów informacyjnych, co? Oj tam, wiem, że je kochacie x3
  Na początku ponownie muszę z bólem serca przeprosić za własną niechęć do roboty. Jakby nie było, miesiąc zastoju to wina głównie moja, najmojsza z mojszych. Zablokowałam was nieco i bardzo mi z tego powodu przykro (nie wieszajcie mnie za kostki w klatce z krensharami, proszę *^*). Ale mam coś co może wam nieco ten przestój osłodzić...
  Od dawien dawna dostaję propozycji na założenie nowego klanu, którego członkowie działali by dla Thanadeimu. Jednakże powstrzymywała mnie przed tym świadomość jak biednym królestwem jest nasz szósty kolega. Biednym w opisie i ideologii. Thanadeim był po prostu najbardziej kliszowatą siedzibą wszelkiego zła plątającego się po świecie przedstawionym, a niedoceniony Ivan Noctourn miał być jedynie kozłem ofiarnym dla przekleństw i pogróżek. Nic dziwnego - pisałam to kilka lat temu, a przez ten czas mój styl i postrzeganie fantastyki uległo poważnej zmianie. Dlatego zdecydowałam się przed wprowadzeniem szóstego klanu zrobić kompletny rework zapomnianego, obrośniętego kurzem i pleśnią królestwa. Zmienione opisy Ivana i Thanadeimu są już dostępne na stronach z miejscami i postaciami epizodycznymi.
  Zabieg wydaje mi się całkiem skuteczny. Thanadeim powinien wydawać się teraz miejscem bardziej realnym (jeśli można użyć takiego słowa w przypadku fantasy). Przede wszystkim potrzebne było zaznaczenie, że tam też żyją zwykli, strudzeni życiem, ciężko pracujący ludzie. W końcu spróbujmy sobie wyobrazić królestwo, którego obywatelami byłyby same potwory (i w tym momencie przed oczami staje mi wizja bandrochłapa w stroju lokaja noszącego lordowi Noctournowi tacę z jedzeniem :') Kocham swoją wyobraźnię!). Nawet w Mordorze Tolkiena żyli zwykli chłopi i rosły normalne rośliny (nie sugerujcie się fragmentem Mordoru przedstawionym w filmowym Powrocie Króla :P Zapraszam do lektury Silmarillionu). Sam Ivan Noctourn dostał jakąś mniej sztampową osobowość. Owszem, dalej jest tu ,,tym złym i winnym", bo sam sobie na tytuł wroga korony zasłużył. Ale nie przesadzajmy - przypomnijmy sobie wszystkich złych, których jednak koniec końców zaczynaliśmy lubić.
  A propos dających się polubić złych - jak wam się podoba lider Kruków? :) Jestem naprawdę szczęśliwa, że Red w końcu zgodziła się zostać liderem (a długo mi przychodziło nalegać, oj długo xP) i nie mam wątpliwości, że świetnie sobie poradzi w pisaniu ,,tym złym". Klan póki co liczy dwóch członków (nie mogłam się powstrzymać przed stworzeniem postaci Blanche - ten wątek demonicznego małżeństwa był zbyt obiecujący >3) i nie nalegam do tworzenia nowych postaci. Wiem jak to jest z czasem, a raczej jego brakiem. Jednak wydaje mi się, że Kruki okażą się dla niektórych ciekawszą opcją wyboru niż pozostałe klany. Oj znam ja te wasze skłonności do tworzenia psychopatów (i jestem dumna z zasilania szeregów socjopatów). Teraz macie pole do popisu - thanadeimczycy akceptują najgorszych z najgorszych, bo w porównaniu do ich codziennego życia jeden potwór więcej nie zrobi różnicy :P
  No i do tej pory najwięcej przestępców mamy w klanie Orłów...Zrehabilitowanych (albo na dobrej ku temu drodze), ale jednak morderców i złodziei. Nie żeby mi to przeszkadzało :P
  Druga sprawa, o którą również prowadziłam długie dyskusje ze swoimi lubiącymi kolorowe nazwy demonicznymi sługami, których imion się już domyślacie: SONG THEME.
  Nie wiem jak reszta, ale podczas słuchania muzyki odruchowo dopasowuję sobie do klimatu melodii i tekstu którąś z postaci z blogów. Po prostu siedzi mi taki delikwent w głowie i przytupuje nogą gadając ,,Hah, moje życie w pigułce". Takie jakieś zboczenie psychiczne najwyraźniej. Dalej się tego nawyku nie pozbyłam, a do swoich postaci na Dal-Virii (zwłaszcza Re <3) tak już od pół roku znajduję pasujące song theme. No i w końcu, po wiekowych wysiłkach, decyduję się tą sprawę poruszyć i tutaj. Jeśli ktoś posiada podobne schorzenia muzyczno-psychiczne to teraz macie okazję się wyszaleć. Nie jest to wymagane, a jedynie dodane dla przyjemności. Kto chętny, proszę o link (lub dwa, jeśli nie umiesz się zdecydować) z youtube, przesłany na howrse. Postaram się tym zająć z miejsca gdy tylko napiszecie. Miłej zabawy! :>
  Jak zawsze proszę o wasze opinie w komentarzach pod tym postem, bo jestem dziwnym człowiekiem nie umiejącym żyć bez opinii ludziów na których mi zależy =.= Co sądzicie o obecnym opisie Thanadeimu i powstaniu Kruków? Mocno ściskam (może nawet duszę) każdego z was z osobna i życzę powodzenia na drugi semestr :P

4 komentarze:

  1. Powiadasz, klan kruków. *zaciera ręce i spogląda do teczki z postaciami* O tak w końcu nastał czas by moje dziecię ujrzało światło dnia. Hue Hue Hue Hue Hue. Co do piosenki, zapowiada się ciekawie, nie znalazłam jeszcze, żadnej piosenki do mojej żywej góry lodowej ani białowłosego narwańca, jednak coś by się znalazło. Zapowiada się ciekawie, nie mogę się doczekać aż wszystko się rozkręci, chyba, że się nie rozkręci, to w tedy będę leżeć w koncie i płakać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, mam nadzieję, że jednak się rozkręci. A przynajmniej się o to postaram, bo bardzo mi się ten pomysł spodobał :>

      Usuń
  2. Wreszcie klan do którego można wpakować barbarzyńców i zwyroli :)
    Moje modlitwy zostały wysłuchane
    ~Dan/Kai

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, po prawdzie to ten pomysł rzuciłaś w pierwszej kolejności. A dwa demony imieniem Red i Blue to podłapały i mnie od tamtej pory męczyły :P Tak więc masz spory wkład w istnienie Kruków :3

      Usuń